Chcielibyśmy poznać, kim jesteś?




Odcinek 6 – Ekosystem marketingowy i budowanie relacji w mediach społecznościowych.

BLOG

W Twoim ekosystemie marketingowym na pewno nie zabraknie mediów społecznościowych. Oczywiście nie mogę założyć, że na 100% chcesz je włączyć do strategii marketingowej swojej szkoły językowej, ale na pewno będę Cię do tego zachęcać. Dlaczego? Ponieważ to bardzo dobre miejsce do komunikowania Twojej propozycji wartości (oferty), budowania relacji i monitorowania tego, co robią Twoi klienci, co ich interesuje, a także tego, co robi Twoja konkurencja. Kiedy myślimy o mediach społecznościowych, bardzo często zapominamy, że to naprawdę nie „tuba propagandowa” i miejsce na monologi. To miejsce budowania społeczności. Znajdowania ludzi, którzy chcą się jednoczyć wokół pewnych wartości, zainteresowań i przekonań. Na pewno więc warto pomyśleć o zgromadzeniu własnej społeczności potencjalnych i obecnych klientów, którzy będą się na Twoim Facebooku, Instagramie czy YouTubie czuli naprawdę dobrze.

W mediach społecznościowych możesz nie tylko komunikować, ale przede wszystkim budować relacje i szukać informacji, które jeszcze solidniej pozwolą stworzyć portret Twoich klientów i przekonać się o ich celach, potrzebach i problemach. Na Facebooku masz na przykład dostęp do wielu danych dzięki tzw. Facebook Insights. Każdy administrator strony na Facebooku (Facebook Page, czyli popularny fan page) ma dostęp do wielu danych, z których można dowiedzieć się, jakie treści preferują jego fani, co jest popularne, w jakich dniach i o jakiej porze najlepiej udostępniać treści.

Dzięki Facebook Insights można też dowiedzieć się sporo na temat demografii naszych fanów. W połączeniu z analizą danych z np. Google Analytics mamy naprawdę świetne źródło wiedzy na temat ludzi, którzy są lub mogą być naszymi klientami. Na Faceboooku i w innych mediach społecznościowych można działać praktycznie bezkosztowo (bo jednak nawet działanie darmowe pochłania czas) albo wykorzystywać płatne formy reklamowe. Co ważne, w przypadku tych drugich (płatnych) form mamy bardzo dużą kontrolę nad budżetem. Planowanie płatnych kampanii za pomocą takich narzędzi jak Facebook Ads Manager, Fast Tony czy Google Adwords nie jest tak trudne, jak by się mogło wydawać. Warto poświęcić chwilę na ich poznanie i przetestowanie, czy płatne formy przyniosą nam efekty. Zwłaszcza że w przypadku na przykład Facebooka mamy pełną kontrolę nie tylko nad budżetem, ale też nad tym, do kogo konkretnie trafia nasz komunikat marketingowy.

Różne platformy, różne zasady, te same wartości

W Twoim ekosystemie marketingowym mogą znaleźć się naprawdę różne media społecznościowe. Nie powinno raczej zabraknąć Facebooka. Chociażby dlatego, że coraz częściej klienci zanim zapiszą się do szkoły, chcą zweryfikować opinie innych, zobaczyć, jak działasz, na jakich materiałach pracujesz i z kim współpracujesz (tu warto postawić na eksponowanie silnych partnerów) – a wszystko to sprawdzą właśnie w mediach społecznościowych.. Ale Facebook to oczywiście nie wszystko. Możesz założyć też konto na:

  • Instagramie
  • LinkedInie
  • Pintereście
  • a nawet Youtubie.

Bez względu na to jednak, czy skromniej podejdziesz do działań, czy postanowisz przetestować więcej narzędzi, warto pamiętać o tym, że narzędzia te co prawda rządzą się różnymi zasadami, ale podstawą komunikacji są nasze RTTs (reason-to-talk), wartości, ustalony język i styl, które mają wyróżniać naszą konkretną markę. Instagram jest oczywiście obrazkowy, a Facebook tekstowy, ale to nie oznacza, że nie możemy na obu tych platformach komunikować na przykład konsekwentnie treści określonego typu.

Facebook, czyli hegemon

Większość osób, z którymi rozmawiam o mediach społecznościowych, w pierwszej kolejności wymienia Facebooka. Nic dziwnego – to medium społecznościowe o największym zasięgu (takie, które pozwala dotrzeć do dużej grupy ludzi). Oczywiście nie wszyscy Twoi klienci są na Facebooku i nie do wszystkich tam dotrzesz, ale na pewno warto spróbować podziałać na tej platformie. Na Facebooku masz do dyspozycji bezpłatne i płatne formy komunikowania (reklamy). Twoją wizytówką będzie strona na Facebooku, czyli tzw. Facebook Page (lub potocznie fan page – uwaga, nigdy fun page). Profesjonalna szkoła prowadzi profesjonalną stronę na Facebooku. Komunikowanie z prywatnego profilu będzie nieefektywne. Z poziomu strony możesz udostępniać treści typu:

  • zdjęcia lub zdjęcia z opisami (osobno lub w formie albumów)
  • linki z treściami (własnymi lub z innych stron)
  • filmy
  • transmisje live (czyli na żywo – na przykład z organizowanych wydarzeń albo tzw. Q&A)
  • oferty – np. zaproszenia do bezpośredniego zapisania się do szkoły
  • i wiele innych.

Możesz też korzystać z płatnych form reklamowych, które znajdziesz w Menedżerze reklam (tzw. Facebook Ads). Masz też z poziomu swojej strony dostęp do pełnej analityki i danych o swoich użytkownikach. Na Facebooku publikuj treści ważne i takie, których sam byś oczekiwał. Pamiętaj, że wszystko, co tam robisz, buduje Twoją markę. Dlatego uprawiaj dialog, a nie monolog! Odpowiadaj na komentarze, rozmawiaj!

Nie tylko Facebook

Na Facebooku świat się nie kończy. Szkoła językowa może też z powodzeniem otworzyć swój profil na Instagramie i udostępniać ciekawe treści w formie obrazków, zdjęć lub memów. Albo stworzyć profesjonalny profil LinkedIn i kierować treści językowe do grupy profesjonalistów, którzy chcą szlifować swoje kompetencje w zakresie języka angielskiego w pracy, by konstruktywnie budować swoją karierę. Można też pomyśleć o profilu na Pintereście, gdzie będziemy umieszczać infografiki albo ciekawostki w formie graficznej. Wszystko zależy od tego, czy z danym medium dobrze sobie radzimy, czy są tam nasi obecni bądź potencjalni klienci i czy uda nam się przebić z naszymi konkretnymi komunikatami. Efektywne działanie w mediach społecznościowych musi być poprzedzone ich poznawaniem, testowaniem i uczeniem się (nawet na błędach). Zacznij po prostu od zaznajomienia się z kolejnymi mediami, zobacz, jak działają tam konkurenci, ale też sprawdź, jak radzą sobie duzi gracze z branży edukacyjnej, jak na przykład Nowa Era, National Geographic Learning czy inni. Podpatruj firmy polskie i zagraniczne. Zajrzyj też na blogi nauczycieli języka angielskiego. Przyjrzyj się ich działaniom w mediach społecznościowych. I nie bój się testować nowych założeń, treści i sposobów docierania do fanów.

Testowanie, próbowanie, odpuszczanie

Wszystko warto wypróbować. Również płatne formaty reklamowe – szczególnie te na Facebooku. Dlaczego? Bo dają możliwość kontroli budżetu, zarządzania analizami danych i dużo ciekawych informacji o tym, co działa, a co nie. Sam Facebook oferuje dużo praktycznych porad dla małych firm oraz opiekę dla klienta biznesowego. Oczywiście głównie dlatego, żeby to u nich wydawać pieniądze na marketing. Ale też dlatego, że naprawdę mają dużo sposobów na to, by Ci pomóc. W przypadku mediów społecznościowych warto też wiedzieć, kiedy odpuścić. Generalna zasada jest taka – jeśli coś działa, wzmacniaj to. Jeśli zaś długo nie działa, odpuść.

Zacznij od pobrania materiałów. Wróć do swoich notatek z obszaru komunikacji i zastanów się, jak możesz realizować swoje eksperckie tematy na różnych platformach. Powodzenia!