Chcielibyśmy poznać, kim jesteś?




7 nawyków efektywnego lektora.

BLOG

Praca lektora języka obcego to nie lada wyzwanie organizacyjne. Z uwagi na to, że lektor przez większość czasu pracy prowadzi zajęcia, jest on wyłączony z możliwości efektywnej i produktywnej pracy w skupieniu. Różni się to znacznie od warunków „zwykłej” pracy biurowej, w której pracownik może spędzić większość swojego dnia pracy przy komputerze, odhaczając zadania ze swojej listy do zrobienia.

Praca lektora oznacza bycie w ciągłej gotowości do testowania nowych i sprawdzonych pomysłów, to korzystanie z miniprzerw pomiędzy zajęciami, by nadrobić tzw. sprawy administracyjne. Jeśli lektor pracuje na pełnym etacie lektorskim, przygotowanie zajęć zajmuje sporo czasu i ciężko znaleźć jeszcze czas na własny rozwój czy tworzenie wyjątkowych i pełnych kreatywnych pomysłów zajęć.

W pracy lektora nie będą najlepiej działać powszechnie dostępne i znane techniki organizacyjne, jak np.: zjedz żabę, czyli rób najtrudniejsze rzeczy rano (a co jeśli rano prowadzę zajęcia?), blokowanie czasu, czyli rezerwowanie 1–2 godzinnych bloków na pracę w skupieniu (a co jeśli mam grafik pełen zajęć?), czy technika pommodoro, czyli praca w tzw. interwałach czasowych skupienie-przerwa-skupienie-przerwa itd. (przecież lektor skupia się, prowadząc zajęcia, więc ile można?).

Proponuję wyciągnąć z wiedzy na temat organizacji i zarządzania sobą w czasie takie elementy, które będą uniwersalne dla nauczycieli o dowolnym trybie pracy i grafiku. Zapraszam do zgłębienia 7 nawyków efektywnego lektora.

Nawyk 1: Archiwum lektora

Z mojego doświadczenia wynika, że jednym z głównych problemów w organizacji pracy lektorskiej jest zapanowanie nad liczbą pomysłów i materiałów dotyczących zajęć, tak aby je rzeczywiście wykorzystywać i robić to efektywnie. Większość lektorów przechowuje pomysły i materiały w bardzo różnej formie: kserówki w pudełkach i segregatorach, luźne kartki, w szufladach, foldery na komputerze (i podfoldery, i podpodfoldery…), na pulpicie, w zapisanych postach na FB, w poczcie mailowej czy w dodatkowych narzędziach do przechowywania treści cyfrowych, jak choćby Pocket czy Raindrop.io

Każde rozwiązanie będzie odpowiednie, o ile upewnimy się, że liczba miejsc, w których przechowujemy nasze zasoby, nie przekracza 2 czy 3. Wszystko po to, byśmy w sekundę mogli odnaleźć każdy potrzebny nam pomysł czy materiał, a nie tylko zapisywali go w otchłani naszego dysku i szybko o nim zapominali.

Archiwum lektora to rozwiązanie tego problemu, bo może w zasadzie ograniczyć liczbę miejsc do jednego.

Do stworzenia lektorskiego archiwum polecam narzędzie Evernote lub alternatywę (więcej w materiale do pobrania). Zaletą takiego rozwiązania jest to, że nasze materiały mogą być:

  • w jednym miejscu, bez względu na formę (zdjęcia, filmy, skany, odręczne notatki, zakładki, linki, kserówki, notatki głosowe, wycinki ekranu, pliki Word, Excel czy pdf – lista jest długa)
  • oznaczone dowolną liczbą znaczników (czyli tzw. tagów), które pozwalają nam niezwykle efektywnie odszukiwać materiały.

Wyobraźmy sobie, że mamy handout związany z tematyką jedzenia na poziomie B1–B2 i jest on idealny do dyskusji na początku zajęć lub na ich końcu. Tradycyjnie zapisalibyśmy ten plik w folderze o nazwie Food i poszukując materiałów dla grupy na temat jedzenia, musielibyśmy przeszukać cały folder, by odnaleźć odpowiedni poziom i formę ćwiczenia. Korzystając ze znaczników, możemy jedną notatkę w Evernote z pożądanym handoutem oznaczyć: food, B1, B2, warm-up, pytanie do dyskusji, podsumowanie lekcji itp. Wówczas przygotowując materiał dla naszej grupy, możemy od razu zawęzić krąg poszukiwań i szukać jednocześnie wszystkich materiałów na rozgrzewkę dla grupy B1 związanych z jedzeniem. Czyż nie jest to oszczędność czasu i zachęta, by korzystać z materiałów, które tak skrzętnie zbieramy?

Nawyk 2: Planowanie z wyprzedzeniem

Według moich osobistych badań i obserwacji większość lektorów przygotowuje się do zajęć na wieczór przed zajęciami. Rzadko kto jest w stanie znaleźć czas i chęć na to, by robić to z wyprzedzeniem. Najczęściej jednak dlatego, że nie widać w tym większego sensu – zajęcia przygotowane na świeżo są dobre, więc po co to zmieniać.

Efektywny lektor to taki, który jest w stanie wykorzystać różnego rodzaju pomysły i materiały w odpowiednim momencie. Kiedy przygotowujemy się na chwilę przed lekcjami, siłą rzeczy, zmęczeni całym dniem, sięgamy po to, co już znamy, lub po przypadkowe kserówki.

Po co zatem planować zajęcia z większym wyprzedzeniem?

Po pierwsze po to, by mieć spokojną głowę – nawet jeśli coś wypadnie w ostatniej chwili, mamy zajęcia pod kontrolą. Oznacza to mniej stresu na co dzień.

Po drugie po to, by wykorzystać faktycznie te pomysły, które mamy, które gdzieś zebraliśmy i które będą najlepiej dobrane do potrzeb naszych uczniów, a nie są jedynie ostatnią deską ratunku. Gdy planujemy zajęcia z tygodniowym wyprzedzeniem w dobrze wybranym terminie, nasza głowa jest bardziej kreatywna, myślimy inaczej.

Po trzecie po to, by mieć wolne wieczory. Codzienne przynoszenie pracy do domu jest antyproduktywnym nawykiem, a większość lektorów pracuje i tak wieczorami podczas zajęć.

Jak to zrobić?

Zaczynamy od tego, by wybrać w naszym grafiku termin, który zawsze, w każdym tygodniu możemy przeznaczyć na planowanie następnego tygodnia zajęć (więcej o terminie i dodatkowych elementach tego zadania w nawyku 5). 

  1. Określamy czas, który chcemy przeznaczyć na przygotowanie zajęć. Nie przekraczamy tego czasu i uczymy się planować efektywnie.
  2. Zbieramy wszystkie dostępne i potrzebne materiały w jednym miejscu.
  3. Zanim przyjdzie nam do głowy, by szukać czegokolwiek w Google, przeglądamy podręcznik i wszystkie komponenty, które już mamy.
  4. Zanim znowu pomyślimy o Google, przeszukujemy nasze archiwum lektora, by nie tracić czasu na przekopywanie internetu.
  5. Planujemy wszystkie zajęcia z prostym konspektem, korzystając np. z Evernote. Możemy mieć notatkę na każde zajęcia i dołączyć do niej wszystkie potrzebne materiały we wszystkich formatach.

Jedną z przyczyn, dla której lektorzy spędzają mnóstwo czasu na planowaniu i przygotowywaniu się do zajęć, jest korzystanie z Google i przeszukiwanie każdorazowo zasobów internetu, by znaleźć interesujące nas materiały. W efekcie musimy przebrnąć przez mnóstwo bezużytecznych handoutów i stron, drukujemy w nadmiarze, a następnie nie korzystamy ze wszystkiego, co zebraliśmy. 

Nawyk 3: Pytanie – czy muszę to robić ja?

Na początek przy tym nawyku zapraszam do zrobienia prostego ćwiczenia. 

Zaczynamy od wypisania wszystkich zadań, które wykonujemy w naszej pracy nauczyciela. Niech ten etap potrwa tyle, ile będzie potrzebne, by zanotować pełny zakres naszych obowiązków.

Po zrobieniu listy czytamy punkt po punkcie i każdorazowo zadajemy sobie pytanie: czy muszę to robić ja? Zaznaczamy te zadania, które moglibyśmy oddelegować, i od razu dopisujemy, komu można by je przekazać. Następnie czytamy listę jeszcze raz. Czy w drugim podejściu uda się zmienić perspektywę? 

Delegowanie jest kluczową umiejętnością w pracy menedżerów. W pracy lektora raczej się o tym nie mówi, a jednocześnie nauczyciele, pełni pasji i misji do nauczania, najczęściej mają braki w tym zakresie. Co więcej, najczęściej nawet nie uważają, że delegowanie jest czymś, co mogłoby być elementem ich pracy. 

Komu i co możesz delegować?

Najczęściej odpowiedzią będą uczniowie – co oni mogą zrobić z rzeczy, które dotychczas robiliśmy my? Sprawdzać sobie wzajemnie testy? Przygotowywać zdjęcia i materiały do zajęć? Prezentować teorię podczas zajęć? Sprawdzać w grupach pracę domową?

Co możemy dopisać jeszcze do tej listy?

Pamiętajmy, że podobnie jak menedżer, który umie dobrze delegować zadania, rozwija swoich pracowników, dając im szansę na zwiększenie kompetencji i zaangażowanie, tak samo lektor delegując część pracy na swoich uczniów, umożliwia im rozwój, uczenie się i pełne zaangażowanie.

Nawyk 4: Podejmowanie decyzji

Guru produktywności i zarządzania sobą w czasie, David Allen, autor książki Getting Things Done, mówi, że największym zagrożeniem dla naszej własnej organizacji są otwarte pętle. 

Czym są otwarte pętle? Są to wszystkie sprawy, które pojawiły się w naszym życiu, a wobec których nie podjęliśmy żadnej decyzji. W życiu osobistym może to być urywający się uchwyt od szafki czy wizyta u dentysty, na którą planujemy się umówić. W życiu lektora są to stosy kserówek, z którymi jeszcze nie wiemy, co chcemy zrobić, luźne pomysły spisane gdzieś na kartce czy w kalendarzu albo problem gramatyczny, który zamierzamy zgłębić, ale nigdy nie mamy na to czasu.

Otwarte pętle są źródłem ogromnego stresu dlatego, że te niezałatwione sprawy istnieją bardziej lub mniej świadomie w naszej głowie i regularnie przypominają o sobie na przykład, gdy zasypiamy albo spacerujemy, by się zrelaksować.

Samo podjęcie decyzji wobec kwestii, z którą się stykamy, pozwoli nam odzyskać kontrolę nad naszymi sprawami i nie martwić się, że ciągle coś mamy na głowie.

Przykłady decyzji w rozumieniu tej koncepcji to:

  • poproszenie męża o naprawę uchwytu szafki w konkretnym terminie
  • zadzwonienie do dentysty albo znalezienie odpowiedniego dentysty
  • wybranie kserówki i grupy/zajęć, na których jej użyjemy
  • zanotowanie pomysłu, o którym ktoś nam mówi, i decyzja, kiedy i jak go wdrożymy
  • wybranie terminu, w którym zgłębimy dany problem gramatyczny.

 

Nawyk 5: Przegląd tygodniowy

Przegląd tygodniowy jest jednym z najbardziej popularnych nawyków wśród osób świadomie zarządzających sobą w czasie. Stosuje się go w życiu prywatnym i zawodowym, na różnych stanowiskach, a także w ramach organizacji pracy w firmie. To jest nawyk, który łatwo przełożyć na grunt nauczycielski i wprowadzić go od razu. 

Żeby zgłębić ten temat, odpowiedzmy na podstawowe pytania:

Po co robimy przegląd tygodniowy?

Jest to rozwiązanie dla każdego lektora, który marzy o weekendzie, wolnym od pracy i przede wszystkim od MYŚLENIA o pracy. Drugi argument to przekierowanie swojej energii w sposób taki, że w ciągu tygodnia działamy i realizujemy zadania, a raz w tygodniu wchodzimy na wyższy poziom koncepcyjny – planowania i refleksji. Obydwie rzeczy odciążają naszą głowę i zmniejszają poziom stresu. Przegląd pozwala nam odzyskać kontrolę nad naszymi sprawami, a także zdobyć szerszą perspektywę.

Czym jest przegląd tygodniowy?

W najprostszej wersji jest to po prostu moment, w którym podsumowujemy swoje sprawy z poprzedniego tygodnia, wyciągamy wnioski oraz planujemy następny tydzień. To czas, w którym domykamy wszystkie otwarte pętle.

Kiedy robimy przegląd tygodniowy?

Najlepszy moment na przegląd to dzień, który zamyka nasz tydzień pracy, najczęściej piątek. Najlepiej godziny poranne, kiedy nie jesteśmy jeszcze przemęczeni. Dla każdego nauczyciela dzień przeglądu może być jednak inny z uwagi na charakter pracy i grafik. Zaleca się, by wybierać moment, kiedy mamy około 2 godzin – stała pora tygodnia, wpisana do kalendarza – tak jakby to były obowiązkowe zajęcia.

Co wchodzi w skład nauczycielskiego przeglądu tygodniowego?

Każdy nauczyciel może sam stworzyć odpowiadający mu scenariusz przeglądu. Poniższa lista jest propozycją spraw do poruszenia podczas przeglądu:

  • co się w tym tygodniu udało w mojej pracy (które zadania były ok, z kim się dobrze pracowało, które pomysły się sprawdziły)?
  • co w tym tygodniu się nie udało (które pomysły były nietrafione, z kim źle się pracowało i dlaczego)?
  • co chcę powtórzyć w następnym tygodniu?
  • jakie zadania, które pojawiły się w tym tygodniu, mam do zrobienia?
  • jakie projekty powinienem rozpocząć w najbliższym tygodniu?
  • czy mam jakieś zobowiązania z tego tygodnia (coś komuś obiecałem, coś mam sprawdzić, dopytać, wysłać wiadomość itp.)?
  • jak będą wyglądały zajęcia w przyszłym tygodniu (to jest czas na zaplanowanie i przygotowanie zajęć z wyprzedzeniem)?

Nawyk 6: Esencjalizm

Z doświadczenia wiem, że wielu nauczycieli bardzo lubi korzystać z nowości, próbować nowych narzędzi i technik pracy. Często robią to w sposób przemyślany, ale jeszcze częściej – bez głębszej refleksji. Sami lektorzy narzucają sobie często presję, by ciągle wymyślać nowe rzeczy i korzystać z nowych pomysłów. Pomysły innych wydają się nam lepsze i zaskakujące, a nasze własne – takie zwykłe. W duchu modnego ostatnio za sprawą książki Esencjalista Grega McKeowna esencjalizmu warto podczas przygotowywania zajęć zadawać sobie stale pytanie: co jest ważne w tym momencie dla mnie i dla moich uczniów? McKeown przywołuje ciekawą historię słowa „priorytet”, które w liczbie mnogiej w języku angielskim pojawiło się dopiero w latach 40. XX wieku. Co jest priorytetem dla mnie jako lektora w tym tygodniu/podczas tej lekcji/w tym miesiącu? Co jest priorytetem dla moich uczniów? Co mogę zrobić, by osiągnąć zamierzony cel najefektywniej i najprościej?

Nawyk 7: Uchwycenie spraw

By zdobyć świadomość, czym jest uchwycenie spraw, zachęcam do zastanowienia się, w ilu miejscach przechowujemy różnego rodzaju informacje, zadania, sprawy pomysły i materiały, które do nas trafiają. Najczęściej zapisujemy je w kalendarzu, na karteczkach, w notesie, w telefonie, na FB, w poczcie mailowej i wielu innych miejscach. Co gorsza, wiele naszych spraw pozostaje jako otwarte pętle w naszej głowie. Podobnie jak w wypadku pierwszego nawyku, archiwum lektora, w wypadku uchwycenia spraw też powinniśmy dążyć do zminimalizowania kanałów wejścia spraw do naszego systemu zarządzania. Ludzkim językiem mówiąc, chodzi o to, by zbierać napływające do nas sprawy, bez względu na format, w jednym miejscu. Evernote jest narzędziem, który może do tego służyć – jeśli wykorzystamy aplikację w telefonie do robienia notatek tekstowych i głosowych plus nożyczki sieciowe Evernote, możemy mieć pewność, że wszystko, co mamy do zrobienia, szybko trafi w jedno miejsce. Z tego miejsca będzie nam dużo łatwiej uporać się z tymi sprawami, przede wszystkim będąc pewnym, że każda z tych rzeczy jest właśnie tam, a nie w naszej głowie.
Zapraszam wszystkich lektorów do refleksji na temat produktywności i organizacji pracy nauczyciela. Jednocześnie zachęcam do pobrania listy narzędzi i aplikacji, które mogą usprawnić pracę lektora wraz z możliwym wykorzystaniem tych narzędzi.

POBIERZ MATERIAŁ – niezbędnik efektywnego lektora