Trener i mentor – lektor na uczelni.
Może to wydawać się akademickim rozważaniem, ale nie jest. Skoro (pisałam o tym wcześniej) nauczyciel języka obcego to dziś inna rola (trener umiejętności komunikacyjnych), to co to oznacza? Czy każdy będzie musiał się teraz koncentrować na bardzo interaktywnym, angażującym i stymulującym doświadczenia przebiegu zajęć? Czy to wymaga zawsze bardzo dynamicznej, ekstrawertywnej postawy? Co ma zrobić ktoś, kto także decyduje się, by tak swoją rolę przemodelować, by wyjść poza relację uczeń-nauczyciel, ale nie ma chęci/gotowości/siły by właśnie takie aktywności, oparte na dynamizmie i energii tworzyć?